Wilno, styczeń 1991. Zdjęcia, które wykonał wtedy Mariusz Forecki zatoczyły krąg - w Parlamencie Litewskim można oglądać wystawę fotografii z 13-14 stycznia 1991 roku. Ocalało tylko kilkadziesiąt fotografii, które fotograf zrobił w Wilnie - większość zaginęła wraz z likwidacją redakcji w której wtedy pracował.
Kilka słów o fotografie:
Mariusz Forecki (ur. 1962) - subiektywny esej społeczny
Mariusz Forecki jest niewątpliwie wielką osobowością polskiej fotografii, a w szczególności nurtu reportażu subiektywnego oraz eseju społecznego/humanistycznego. Efekty pracy fotografa można opisać jako surrealistyczne postrzeganie rzeczywistości o zdecydowanie humorystycznym wydźwięku. Fotograf zaczynał swoją karierę jako fotoreporter tygodnika „Wprost”. Materiał z trzęsienia ziemi, który realizował w Armenii(1987) zdecydowanie wpłynął na sposób postrzegania przez niego ludzi, którzy stali się najważniejszymi, centralnymi bohaterami jego fotografii.
Mariusz Forecki pracował również w „Poznaniaku” oraz w Gazecie Wyborczej w Warszawie (1997). Po okresie pracy jako fotograf w redakcjach gazet codziennych autor postanowił zmienić styl pracy, na bardziej odpowiadający jego filozofii fotografowania. Forecki został wolnym strzelcem w międzyczasie (1998) zakładając własną Agencję Prasową i Fotograficzną TAMTAM.
Fotograf na przestrzeni lat zdobył wiele ważnych nagród i wyróżnień. Mariusz Forecki jest laureatem Medalu Młodej Sztuki, Nagrody ZPAF, Nagrody Artystycznej Miasta Poznania oraz licznych, najważniejszych konkursów fotografii prasowej i reporterskiej. Lata 2003 – 2011 Mariusz Forecki spędził na poszerzaniu swojego sposobu patrzenia na dokument fotograficzny w jednym z najlepszych instytutów fotograficznych w tej części europy: Instytucje Twórczej Fotografii Uniwersytetu Śląskiego w Opawie (Czechy).
„Polska na moich fotografiach nie jawi się jako kraina wspaniałości i szczęścia. Nie jest też obszarem beznadziei i marazmu. Polska, jaką opisuję, mimo, że pełna słabości i niedoskonałości, kipi od pasji, ciepła i specyficznego humoru.”1.
Głównym obszarem pracy fotografa jest transformacja dokonująca się w Polsce od czasów upadku epoki PRL-u. Sam autor podkreśla, że interesują go tzw. „pobocza” i zwykli ludzie, którzy często zamieszkują prowincje naszego kraju. Mniej istotna dla autora jest polityka, czy „wielkie wydarzenia”. Poprzez prawdziwy obraz społeczeństwa, kierując się niezwykłą umiejętnością do łapania „decydujących”, często zabawnych i ciekawych wizualnie scen Forecki tworzy swój własny obraz epoki. Istotnym cyklem, który tworzy fotograf są „Okruchy dnia” (od 1989r.). Ważniejszymi esejami fotograficznymi w tym okresie twórczości autora są: „Nowe religie w Polsce – wyznawcy Kryszny (1995), „Nowy, wspaniały świat” (2001), „Barwy władzy” (2005), „Poza Rajem” (2006).
Ciekawym treściowo i niezwykle pomysłowym w aspekcie wizualnym materiałem fotografa jest seria „Blue Box, czyli opowieść o nowej Polsce” (2003 – 2007). Zdjęcia można traktować jako typ autorskiego komentarza na temat zmian zachodzących w polskim społeczeństwie po wejściu do Unii Europejskiej, a konkretniej o przyjmowaniu zachodnich wzorców zachowania. Blue box odnosi się do techniki w jakiej zostały wykonane zdjęcia. Fotograf wykorzystał materiał analogowy do naświetlania przeźroczy. Fotografował wykorzystując lampę błyskową z żółtym filtrem, dzięki czemu tło, czy dalsze plany fotografii są niebieskie. Mamy dzięki temu zabiegowi estetycznemu wrażenie, że niebieskie tło możemy zastąpić dowolnie wybranym przez nas otoczeniem.
Po 2000 roku Mariusz Forecki wraz z Tomaszem Reissem stworzyli projekt „Blisko Nas – opowiedz nam swoją historię” (2000) Umieszczając zdjęcia wraz z hasłem: „Opowiedz nam swoją historię” wraz z numerem kontaktowym na miejskich citylightach, fotografowie chcieli zachęcić do kontaktu potencjalnych bohaterów przyszłych esejów.
Od 2010 roku Forecki zajął się projektem „W pracy”, który traktuje o roli pracy zawodowej w życiu ludzi. Ważnym aspektem dla fotografa były również wszystkie aktywności pozazawodowe, ale związane ze środowiskiem pracowniczym – imprezy firmowe, wyjazdy, czy rozrywka w pracy. Cykl został zwieńczony albumem „W pracy” (ZPAF OW, CK „Zamek”,2012).
Fotograf wykonał również projekt o mieście i gminie Września pokazując zwykłe życie ludzi żyjących w tym rejonie Polski. Cykl został wydany w formie publikacji albumowej: „Kolekcja Wrzesińska nr 3/2011 (wydawnictwo Kropka, 2012). Obecnie Mariusz Forecki realizuje kolejne cykle fotograficzne, jest również bardzo aktywnym mentorem, nauczycielem fotografii oraz animatorem życia fotograficznego.
1.Mariusz Forecki, I love Poland, wyd. ZPAF, Warszawa 2009, s. 6.
Opis reportażu:
W nocy z 12 na 13 stycznia 1991 roku tysiące osób zebrały się przy Sejmie, budynku Litewskiego Radia i Telewizji i wieży telewizyjnej, by nie dopuścić do zajęcia ich przez siły sowieckie. Wydarzenia te stanowiły decydujący zwrot w walce o niepodległość Litwy. Litwa była pierwszym krajem wchodzącym w skład ówczesnego ZSRR, który 11 marca 1990 roku uchwalił Akt Niepodległości. Jej parlament podjął też wówczas uchwałę o przekształceniu Litewskiej SRR w Republikę Litewską i przywrócił jej tradycyjne symbole narodowe, m.in. państwowe godło Pogoni.
Na wernisażu wystawy w Parlamencie Litewskim obecny był Vytautas Landsbergis, były prezydent Litwy, lider antysowieckiej opozycji pod którego przywództwem ogłoszono 11 marca 1990 roku powstanie niepodległej Republiki Litewskiej. Na wystawie jest zdjęcie, na którym widać prezydenta w kamizelce kuloodpornej. Kilka zdjęć z wernisażu wystawy w Parlamencie Litewskim:
fot. Julius Kalinsko/15min.lt /NZ Mariusz Forecki
Prezydent Vytautas Landsbergis w sali parlamentu litewskiego, 13 stycznia 1991 roku.
Moim zdaniem powiedzenie, że dobra fotografia dokumentalna czy reportaż jest jak wino, sprawdza się w 200%. Historia tych fotografii jest jeszcze bardziej ciekawa zważywszy na fakt, że Mariusz Forecki swoje korzenie ma właśnie na Litwie. Jego rodzina musiała wyemigrować na zachód (do Polski) pod koniec II wojny światowej. Sam fotograf znalazł się w samym centrum wydarzeń 1991 roku na Litwie, a teraz po latach powrócił tam z wystawą.
Piękną historia. Mariusz wielkie gratulacje. Pozostaje powiedzieć - tak trzymaj! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz