wtorek, 10 września 2013

Co z tą fotografią dokumentalną? Dokument fotograficzny na świecie. Część 1.


Dokument fotograficzny lub inaczej mówiąc fotografia dokumentalna jest odrębną i mocno rozbudowaną dziedziną fotograficzną. Odnosi się ona do ważnych wydarzeń z życia ludzi, świata przyrody czy wręcz wszystkiego tego co nas otacza. Obrazuje, pokazuje i odkrywa miejsca, ludzi i historie nieznane, ukryte, zakazane lub trudne do zobaczenia. Początków fotografii dokumentalnej można doszukiwać się już poprzez oglądanie i analizowanie pierwszych dagerotypów przedstawiających ruiny Bliskiego Wschodu, Egiptu lub dzikich terenów Stanów Zjednoczonych. Dobrym przykładem pierwszych dokumentów fotograficznych będą prace 19 wiecznego archeologa Johna Beasly Greene, który podróżował po Numbii, w latach 50 dziewiętnastego wieku fotografując ruiny znajdujące się w tym regionie. Kolejnym przykładem może być praca francuskich fotografów: Henri Le Secq, Edouarda Denisa Baldus i Gustave Le Gray pracujących dla powołanej przez władze francuskie Commission des Monuments historiques, która miała za zadanie udokumentowanie szybko znikającego architektonicznego i ludzkiego dziedzictwa narodowego. 
Dzięki serii technicznych udogodnień fotografia dokumentalna wkroczyła na nowy poziom. W roku 1871 kłopotliwą mokrą płytę zastąpiono płytą suchą, udoskonalono również precyzyjność obiektywów, a już rok później udoskonalono i upowszechniono metodę przesyłania obrazów przez telegraf. Kolejną rewolucją był wyczyn mechanicznego zrastrowania fotografii (1880r.) i opublikowania jej w gazecie. Następnie w roku 1884r. wynaleziono i wprowadzono do użytku rolki z filmem. Dzięki wymienionym udogodnieniom fotografia dokumentalna mogła wkroczyć w nowy etap – masowej komunikacji. Zdjęcia mogły teraz służyć nie tylko do ilustracji poglądów lub uwypuklaniu danego punktu widzenia, lecz także przekazywaniu informacji. Od tego momentu możemy zaobserwować coraz większe zainteresowanie fotografów i odbiorców ciekawych świata fotografiom, w tym w dużej mierze fotografiom dokumentalną, która to ten świat nieodkryty im przybliżała. 
Można stwierdzić, że poważna fotografia dokumentalna zaczęła się od dokumentowania wojny lub jej skutków. W 1855r. prawnik z wykształcenia Roger Fenton zmierzył się z zadaniem wykonania dokumentacji wojny krymskiej. Celem rzeczonej dokumentacji miało być załagodzenie nastrojów brytyjskiego społeczeństwa. Fenton przebywał w rejonie konfliktu około cztery miesiące, opuszczając front tuż przed krwawą bitwą o Sewastopol. W tym czasie zachorował na cholerę i przeżył załamanie nerwowe. Po powrocie fotograf został okrzyknięty bohaterem, jednak jego fotografie, ze względu na wiktoriańską moralność nie odzwierciedlały prawdziwego obrazu wojny – były pozbawione okropieństw wojny. Z perspektywy czasu można rozpatrywać je jako paradoksalną próbę zobrazowania konfliktu zbrojnego bez pokazywania przemocy. 
Kolejnymi fotografami, którzy zapisali się na kartach historii początków fotografii dokumentalnej związanej z wojną byli Alexander Gardner, Timothy O'Sullivan oraz James Gibson. Znaczącymi fotografiami w ich archiwum stały się mocne obrazy przedstawiające bitwę pod Gettysburgiem (1863). Dokument ten stanowi realistyczną interpretację owej potyczki, która nie nosi cech patriotycznego bohaterstwa.


Fot. Timothy H. O'Sullivan, Gettysburg, 1863 rok
W następnych latach możemy zaobserwować zwrot i ukierunkowanie fotografii dokumentalnej również na problemy społeczne. Bodźcem dla powstania pierwszych tego typu fotografii była sytuacja w Stanach Zjednoczonych związana z dyskryminacją i postępującą industrializacją. W roku 1970 Duńczyk Jacob August Riis przybył do Ameryki. Będąc trzy lata bezdomnym i bezrobotnym znakomicie rozumiał problemy i trudną sytuacje imigrantów. Dokumentując nędzę i przemoc zwrócił na siebie uwagę opinii publicznej i zdobył zatrudnienie w New York Tribune. Jego znaczące publikacje książkowe zawierające fotografie, teksty i rysunki (How the Other Half Lives (1890) i Battle with the Slum (1902)) odczytano jako pierwsze manifesty fotograficzne krytykujące sytuację polityczną i społeczną w Stanach Zjednoczonych.   


Fot.  Jacob Riis, Bandit's Roost, 1888 rok

(fotografia była prezentowana jako zdjęcie tygodnia ZOBACZ: LINK )
Tematy społeczne, w tym głównie tematyka dzieci towarzyszyły pracy twórczej fotografa Lewisa Hine'a, który z wykształcenia był socjologiem oraz pracował początkowo jako nauczyciel. Fotografował między innymi imigrantów na wyspie Ellis, w slumsach Chicago, Waszyngtonu czy Nowego Jorku oraz w kopalniach Pittsburgha. Dzięki jego fotografiom ukazującym problem nielegalnego zatrudniania i złego traktowania dzieci postanowiono uchwalić ustawę o ochronie ich praw. Następnym etapem w twórczości Hine'a była dokumentacja pierwszej wojny światowej na zlecenie Czerwonego Krzyża. Fotograf po powrocie próbował wrócić do tematów społecznych, jednak w jego fotografiach zaczęło dominować rozczarowanie spowodowane słabym zaangażowaniem społeczeństwa amerykańskiego w sprawy społeczne. Ostatnią publikacją autora był album Men at Work (1932) uwieczniający heroiczną budowę i ciężką pracę robotników przy Empire State Building. Ostatecznie Hine mimo wsparcia środowiska popadł sam w nędzę. 




Fot.  Lewis Hine, Newsies at skeeter branch, St Louis, 1910 rok 

(fotografia była prezentowana jako zdjęcie tygodnia ZOBACZ: LINK )

Dokumentaliści postanowili zmierzyć się również z tematem otaczających ich, często ginących lub zmieniających się kręgów kulturowych. W roku 1871 William Hendy Jackson podczas wyprawy naukowej do Yellowstone wykonał dokumentację tego regionu. Jego fotografie zostały wyjątkowo dobrze odebrane przez opinię publiczną i między innymi dzięki nim cały region stał się pierwszym parkiem narodowym. W tym samym czasie Ameryka musiała zmierzyć się ze słowami generała Shermana : „dobry Indianin to martwy Indianin”. Pierwotni mieszkańcy Ameryki Północnej stali się obiektem nienawiści rasowej i ich populacja ciągle się zmniejszała. Temat ten zainteresował dwójkę fotografów : Adama Clarka Vromana i Edwarda Sheriffa Curtisa. We własnym zakresie postanowili oni uwiecznić na fotografiach rdzenne plemiona Siuksów, Hopi i innych. Vroman dzięki zaprzyjaźnieniu się z przedstawicielami zagrożonej kultury w roku 1894 wykonał ich doskonałe, skromne i szczere portrety. Curtis fotografował na terenie przyległym do Seattle, następnie wyprawił się na Alaskę, gdzie spotkał Eskimosów. Jego fotografie pokazują stosunek fotografa do cywilizacji i kultury/świata chrześcijańskiego. Badacze twierdzą, że Curtis często przybywał na miejsce zbyt późno. Wiele kultur indiańskich zdążyła już np. wyginać, z tego względu fotograf zaczął stosować zabiegi inscenizacyjne (np. przygotowywanie kostiumów). 


Fot.  Adam Clark Vroman, Ah-del-stohne (Straight Shooter), Navajo, 1903 rok
Również w Europie fotografowie dokumentaliści tworzyli materiały godne uwagi. Wyjątkowo nastrojową dokumentację nędznego, zwyczajnego życia ludzi z własnego kręgu kulturowego wykonał Rosjanin Maksym Dmitrijew. Fotograf w roku 1890 wydał album ukazujący obraz ludzi żyjących w tamtym okresie nad Wołgą. Dmitrijew zajmował się również tematyką nędzy w czasach klęski nieurodzaju (1891/92) oraz losu bezdomnych w noclegowniach. 

Fot.  Maksym Dmitrijew, Targ w Nizhny, 1890 rok

To dopiero początek opisu kształtowania się fotografii dokumentalnej jako samodzielnego gatunku. Niebawem na blogu pojawi się kolejna część opisująca między innymi takich twórców jak August Sander. Zajmę się również tematem wykorzystania fotografii dokumentalnej jako propagandy, początkami reportażu i fotografii prasowej oraz całą resztą tematyki związanej z dokumentem światowym. Później przyjdzie  czas również na dokument polski. Zapraszam :)   

6 komentarzy:

  1. miło mi :) zapraszam w przyszłym tygodniu...
    Pozdrawiam,
    Adrian

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy artykuł. Pozdrawiam autora :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję za pomoc, artykuł(y) przyda(dzą) mi się do pracy mgr

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sprawa i cały temat rozłożony na części pierwsze. Myślałem, że już niczego w tych kwestiach się nie dowiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wpis. Będę na pewno tu częściej.

    OdpowiedzUsuń

Receive All Free Updates Via Facebook.